Monday 25 August 2008

23.PODEJRZANE raz czy dwa



codziennie obserwuje slonce startujace kazdego dnia minute pozniej z predkoscia statku kosmicznego i codziennie natychmiast kasuje wszystkie zdjecia , ktore mu zrobilem , widzac pocztowki z calego swiata, albumy przyrodnicze i klamstwo obiektywu.
tych tylko czemus wyrzucic nie moglem...

tymczasem od 2 dni nadchodzi z skondinont sciana wiatru, zaczyna sie od wycia harpii a potem uderza sam demon. nagle i wsciekle lize grzbiet namiotu gdy w gruncie stekaja nam sledzie.

No comments: