Thursday 17 December 2009

TAJ










TAJ(bezcenny)POCZCIWIEC nie tylko głodnemu ostatnie swe ziarno ryżu odstąpi ale i pasibrzuchowi wynajdzie jakie rybie oko gdyż rozumnie potrafi on spojrzeć na innych potrzeby, spragnionemu nektaru z wody zdatnej i cukru ziarna naważy, pod dach przyjmie choćby i gęsto dziurawy , sam na twarde pójdzie a mate tobie świeżym liściem bananowca pościele, stopy twe z wypisaną nań ciężką drogą opłacze, opłucze i wymasuje i tajskim masażem mięśnie w relaksu stan wprawi i położy zdrowo na wschód głową i w skronie wetrze maści tygrysowej i modlitwę za sen twój błogi odmówi nawet gdyby umęczon był i styrany dniem całem i słaniał na kończynach i cichochodami powłóczył. I wskaze ci taj taki rankiem (niezawczesnym brońboże) obudziwszy za pomocą najpiękniejszej z córek skarpetki twoje pośród motyli i ważek w kadzidle podsuszane u wezgłowia twego w kwiat lotosu złożone. A żona jeszcze kakaem uraczy idealnie gorzkim byś łze uronił szczerą na odchodne. heh., lecz taj taki co skromnością błyszczy jak cień na słońcu nature ma jak makiem zasiał i z lupą go szukać na mapach jak runa złotego w paproci kwiatach gdyż raz tylko chińskiego lata obfituje on jak śnieg w tajskich klimatach.
TAJ(pospolity)NIEGODZIWIEC zaś to prostak jest bezczelny, zwykły oszust i wyłudzacz
taki cie z rikszy wysadzi w polu nieszczerym
taki za wszystko chce worek mamony - choćby ci tylko pokazał kierunek
taki jak pies łże mówiąc, ze innego transportu niż takśi tu nie ma, ze tańszy hostel dawno zamknięty i że chinska zupka kosztuje 10 dolary
taki ci córke sprzeda chorą skrycie za cene stu ze zdrowymi zębami i powabniejszych do kroćset a pózniej okaże sie jeszcze że fałszywa ona była
taki łaził będzie za tobą, nagabywał, oferował nagminnie i powtarzał w kółko te same zapamiętane szatańskie formułki gdyż nie zna on żadnego języka obcego.
strzeż sie człeku tych pogmatwanych wersetów: EJ JU! HAŁ AR JU! ŁER AR JU GOJN!ŁONT E RUM! gdyż omamiony i wykorzystany bedziesz i zrobiony w dutka. Nie bądz głupcem naiwnym i nie daj sie za rękaw ciągnąć choćby i diabelsko piękne oczy to były!
(tego ostatniego nie jestem jakbygdyby pewien)
joł





No comments: